Licznik

niedziela, 4 stycznia 2015

Limeryk muzyczny

Pewien muzyk z Płocka co noc był natchniony
I preludia miłosne grywał dla swej żony.
Lecz ona, miast żądz dzikich wyczuwać płomienie,
Przy kakofonii tej miała neurastenię -
Tak nieskładnie w niej grały hormony!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz